czwartek, 29 kwietnia 2010

o wodzie, bez "lania wody"

Dziś o wodzie, bez "lania wody". Trochę faktów, jedna grafika, i komentarz filmowy. Zacznijmy od faktów. Średnie dzienne zużycie wody w Etiopii = 5 litrów. Trochę więcej, bo 30 litrów przypada średnio na mieszkańca Nigerii. Afrykańskie kraje zdecydowanie przewyższa Wielka Brytania z wynikiem 104 litry/na dzień. Kto jest na czele stawki? Nie zdziwiło mnie, gdy zobaczyłem że U.S.A. Ich wynik to 595 litrów...


To tylko niektóre informacje, jakie można wyczytać z pewnej interesującej ikonografii, którą znalazłem na stronie brytyjskiego Ministerstwa ds. Międzynarodowego Rozwoju (Department for International Development), a dokładnie wydawanego przez nie kwartalnika poświęconego m.in. tematom globalizacji, zrównoważonego rozwoju i ekologii (www.developments.org.uk).

Z obrazka można dowiedzieć się również ile litrów wody potrzebnych jest na wyprodukowanie pewnych dóbr. I tak oto np. żeby cieszyć się smakiem 1 jabłka potrzebujemy około 70 litrów wody, szklanką soku pomarańczowego 170 litrów, a bawełnianym t-shirtem 4,1 tys. litrów. Dla wszystkich fanów motoryzacji (do których również należę) wspomnę jeszcze, że na wyprodukowanie samochodu potrzebujemy... 400 tys.litrów wody! 

Po większą ilość - czasem szokujących - faktów, odsyłam do grafiki. Notabene bardzo ciekawie zaprojektowanej i wykonanej.


Skoro miało być dziś o wodzie, bez "lania wody" to na dziś już koniec słów. Choć trochę wody się jeszcze uleje... Resztę dopowie filmik - relacja z pewnej kampanii społecznej, który pierwszy raz zobaczyłem na blogu www.hatalska.com.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz